CZYLI SKĄD NASZ RÓD
„ Wszystkim się zdawało, że to Wojski gra, a to echo grało”
Opracowanie, które kolegom przedkładamy nie jest ani kroniką ani historią mimo wielu faktów i zapisanych dat. fest ono w pewnym sensie próbą przypomnienia przebytej drogi, próbą przybliżenia tych zdarzeń i tych ludzi, którzy w jakiś znaczący sposób zaistnieli w świadomości współuczestników.
jest ono wreszcie efektem zbiorowej pamięci tych kolegów, którzy chcieli przekazać swój zasób wiedzy na zadany temat. A jako, że pamięć bywa często ulotna wszystko co „udało się” stworzyć lub spaprać proszę potraktować z bardzo wielką tolerancją. Chcieliśmy jak najlepiej.
A WSZYSTKO ZACZĘŁO SIĘ TAK !!!
Rozkazem MON Nr 0048/org z dnia 15.05.1957 6 Pomorska Dywizja Piechoty przeformowana została na 6 Pomorską Dywizję Powietrzno Desantową. Na bazie rozformowanych: 28 daplot i 41 kompanii WKM powstaje 6 bateria PKM.
Pierwszym szefem OPL 6 PDPD zostaje kpt. Witold Górny, a obowiązki dowódcy 6 baterii PKM obejmuje kpt. Józef Łój. Na wyposażeniu baterii w tym czasie są przeciwlotnicze karabiny maszynowe PKM-
Pierwsze skoki odbyły się we wrześniu 1957 roku, a w październiku do pododdziałów 6 PDPD przybywają pierwsi poborowi. W 1958 roku wszyscy żołnierze otrzymują bordowe berety, które do dzisiaj są powodem dumy wszystkich żołnierzy spadochroniarzy. Bateria stacjonuje początkowo w koszarach przy ulicy Rajskiej, a następnie w budynku Szkoły Pijarów przy ulicy Ułanów, aż do 1967 roku. W 1964 roku bateria zostaje wyposażona w armaty przeciwlotnicze ZU-
W okresie istnienia 6 baterii artylerii przeciwlotniczej tj. w latach 1957-
kolejno:
kpt. Józef Łój kpt. Henryk Drewicz por. Benon Jankowski kpt. Tadeusz Chlipała kpt. Stanisław Mazurkiewicz
W tym samym okresie szefami OPL 6 PDPD byli kolejno: kpt. Witold Górny mjr Franciszek Lembicz ppłk dypl. Edward Piorun Zarządzepiem Szefa Sztabu Generalnego WP Nr 0158/org z dnia 26.10.1967 roku oraz Szefa Sztabu WOW Nr 0101/org z dnia 28.10,1967 roku 6 PDPD przechodzi reorganizację na etaty pokojowo-
Miesiące październik –
W dniu 01.12.1967 roku w rozkazie dziennym Nr 1 Dowódca 6 daplot stwierdził: „z dniem 01.12.1967 zakończyłem organizowanie 6 Dywizjonu Artylerii Przeciwlotniczej i objąłem dowodzenie”.
Rozpoczyna się intensywne szkolenie i proces integracji kadry zawodowej przybyłej z różnych jednostek Dywizji.
Na przestrzeni 1968 roku Dywizjon zostaje w pełni wyposażony w armaty ZU-
Lata 60-
styczeń –
maj lub czerwiec –
maj lub wrzesień –
czerwiec –
grudzień –
A po drodze różne małe ćwiczonka, alarmiki itp. normalności życia wojskowego.
W sierpniu 1968 roku 6 PDPD –
W 1968 roku oprócz „normalnych” szkoleń 6 daplot „przeżywa” pierwszą inspekcję monowską w zasadzie bez większych strat. Od 05.11.1969 do 26.11.1970 roku Szef OPL Dywizji płk dypl. Edward Piorun pełni równocześnie obowiązki Dowódcy 6 daplot po odejściu ppłk Lembicza do Wydziału Operacyjnego 6 PDPD.
W listopadzie 1970 roku obowiązki Dowódcy 6 daplot obejmuje ppłk dypl. Marian Wezgraj przybyły z OSAPIot w Koszalinie. Jest to początek drogi przeciwlotników w osiąganiu bardzo dobrych wyników szkoleniowych oraz zdobywania uznania przełożonych różnego szczebla.
W grudniu 1971 roku dywizjon wizytowany jest przez wiceministra Obrony Narodowej gen. broni Eugeniusza Molczyka. Wygląd koszar, szkolenie i osiągane wyniki spowodowały, że „przeciwlotnicy z Krakowa” stawiani byli za wzór innym jednostkom.
W dniu 10.12.1972 r Dowódca WOW gen. bryg. Włodzimierz Oliwa na Błoniach Krakowskich wręczył Dowódcy 6 daplot ppłk dypl. Marianowi Wezgrajowi sztandar ufundowany przez społeczeństwo dzielnicy Kraków-
Sztandar przejął następnie poczet sztandarowy w składzie: ppor. Jerzy Wiak ppor. Czesław Jurczyszyn sierż. Władysław Sajdak
Kompanią honorową wystawioną przez 6 daplot dowodził por. Andrzej Dębicki. Uroczystości zakończyła defilada oraz pokaz skoków spadochronowych i sprzętu. Błonie Krakowskie oblegane były przez tłumy krakowian, a największe wzięcie miała wojskowa grochówka przygotowana przez służbę żywnościową kierowaną przez chor. Warchała.
Głównymi inicjatorami fundacji sztandaru byli:
Naczelnik Dzielnicy –
Radny –
Ze strony jednostki w skład komitetu organizacyjnego weszli:
płk dypl. Marian Wezgraj
st. chor. Zdzisław Mroczkowski
Wdzięczność przeciwlotników byłą tak wielka, że główny „sprawca” tego wydarzenia –
Posiadanie własnego sztandaru nobilituje, ale też i zobowiązuje. W lipcu 1973 roku 6 PDPD jest ponownie kontrolowana przez Inspekcję Sił Zbrojnych. Dywizjon osiąga najwyższą ocenę pośród oddziałów 6 PDPD, ale musi zadowolić się ll-
Prowadzona od 1970 roku działalność szkoleniowo-
W kwietniu 1974 roku płk dypl. Marian Wezgraj przechodzi na stanowisko Szefa OPL 6 PDPD, a obowiązki Dowódcy 6 daplot obejmuje mjr dypl. Stanisław Mazurkiewicz. W maju 1974 roku bateria dowodzona przez kpt. Marcina Pieczkę bierze udział w strzelaniach pokazowych dla dowództwa Układu Warszawskiego. „Łupem” wspaniałych ogniowców stają się cztery zestrzelone rękawy, a szefostwo OPL MON zalicza 5 strzelań z oceną bardzo dobrą na konto wrześniowych strzelań kontrolnych 6 daplot. Od 1972 roku zgrupowania OPL 6 PDPD na poligonach w Wicku Morskim otrzymują do dyspozycji samoloty. Skoki ze spadochronem w wykonaniu przeciwlotników 6 PDPD są dodatkową wspaniałą atrakcją dla pozostałych przeciwlotników WOW.
W 1972 roku 6 daplot został zaliczony do wyróżniających się jednostek w Wojsku Polskim i znalazł się w rozkazie Ministra Obrony Narodowej, co do chwili obecnej należy do najwyższych wyróżnień udzielanych jednostkom wojskowym w czasie pokoju.
W maju 1975 roku kompania honorowa wystawiona przez 6 daplot uczestniczyła w odsłonięciu pomnika Żołnierza Polskiego w Sandau w Niemczech. Do miejscowości tej dotarły pododdziały 6 DP w czasie II wojny światowej. Całością składu wojskowego dowodził płk dypl. Marian Wezgraj –
W życiu jednostek wojskowych często bywa jak w życiu człowieka. Wszystko co dobre z czasem się kończy. Początek roku 1976 to zbierające się chmury nad 6 daplot. I wreszcie stało się to co najgorsze. Mocą rozkazów najwyższych przełożonych 6 daplot ulega rozwiązaniu. Ostatnia pożegnalna zbiórka odbyła się 03.12.1976 r.
W miejsce rozwiązanego Dywizjonu powstaje samodzielna 120 bateria przeciwlotnicza, a plutony w batalionach powiększone zostają do baterii.
Następują zmiany personalne:
płk dypl. Marian Wezgraj przechodzi na stanowisko szefa Wojewódzkiego Inspektoratu OC
płk dypl. Stanisław Mazurkiewicz obejmuje stanowisko Szefa OPL 6 PDPD
kpt. Andrzej Dębicki zostaje dowódcą 120 baplot
por. Zbysław Stawecki zostaje dowódcą baplot 16 bpd
por. Roman Skwarek zostaje dowódcą baplot 10 bpd
por. Jerzy Cieślik zostaje dowódcą baplot 18 bpd
W składzie każdej baterii jest pluton wyrzutni rakiet S-
Rozpoczyna się nowy etap w życiu przeciwlotników. Wszyscy powtarzają wiersz Asnyka –
120 baplot jako pierwsza w kraju otrzymuje na wyposażenie przenośne przeciwlotnicze zestawy rakietowe „Strzała-
Jeszcze wiele razy przeciwlotnicy z 120 baplot i baterii batalionowych nawiązywać będą do wspaniałych tradycji 6 daplot. Powoli jednak topnieją szeregi byłych „zapaleńców z Woli”.
Płk dypl. Stanisław Mazurkiewicz, po zaliczeniu „po drodze” stanowiska dowódcy 16 bpd w roku 1984 przechodzi do rezerwy, mjr Dębicki jest Szefem Sztabu 6 batalionu zaopatrzenia, kpt. Cieślik przechodzi do służby spadochronowej 18 bpd.
W 1984 roku po ukończeniu ASG i kilku latach pobytu w Modlinie wraca do Krakowa na stanowisko Szefa OPL 6 PDPD mjr dypl. Jerzy Wiak. Wraz z jego powrotem zabłysła iskierka nadziei na reaktywowanie daplotu. Nowemu, energicznemu Szefowi OPL Dywizji udaje się przekonać wszystkich przełożonych od Dywizji po MON, że utworzenie daplot jest w pełni uzasadnione. Wraz ze swoim pomocnikiem kpt. Romanem Skwarkiem opracowują warianty struktur etatowych przyszłego dywizjonu. I wreszcie jest decyzja! Eureka!
Powstaje 26 Dywizjon Artylerii Przeciwlotniczej. Dowódcą Dywizjonu zostaje ppłk Andrzej Dębicki, a Szefem Sztabu mjr Roman Skwarek. Powracają „z wygnania” mjr Tomasz Szczypa na stanowisko Zastępcy ds. Technicznych i mjr Tomasz Średnicki na stanowisko Zastępcy ds. Liniowych. Ten zestaw dowódczy doskonale wie, jak przekuć w czyn marzenia o sukcesie, jak zrealizować własne i zbiorowe ambicje. No więc start! Do dzieła panowie! No i przeciwlotnicy zaczęli być zauważani w Dywizji jako sprawnie działający organizm wojskowy.
Ostry reżim szkolenia specjalistycznego i ogólnowojskowego spowodował, że 26 daplot zajmował czołowe miejsce we współzawodnictwie pododdziałów przeciwlotniczych na szceblu Wojska Polskiego. Żołnierze dywizjonu bardzo często angażowani są do pokazów sprawności i wyszkolenia dla różnych delegacji odwiedzających coraz częściej Dywizję, a po zmianie nazwy –
W 1988 roku odchodzi do rezerwy ppłk Andrzej Dębicki i mjr Tomasz Szczypa. Obowiązki Dowódcy 26 daplot obejmuje mjr dypl. Janusz Sztandara przybyły z ASG. Działające przy Dywizjonie Koło Związku Byłych Żołnierzy Zawodowych występuje z prośbą do Ministra Obrony Narodowej, aby przekazać 26 daplot sztandar 6 daplot znajdujący się w muzeum 6 PDPD. Prośba poparta przez dowództwo 6 PDPD zostaje spełniona i w 1990 roku Zastępca Dowódcy WOW gen. bryg. Jerzy Jarosz wręcza sztandar dowódcy 26 daplot. I jest wspaniały akcent zmiany pokoleniowej. Oto chorążym pocztu sztandarowego jest chor. Mariusz Sajdak –
W 1990 roku powstaje Krakowski Okręg Wojskowy, a Szefem Wojsk OPL zostaje płk dypl. Zdzisław Kostrzewa. Jego osoba i życzliwość dla działań naszego koła Z.B.Ż.Z. będzie bardzo znacząca aż do dnia dzisiejszego. W maju odchodzi do rezerwy ppłk dypl. Jerzy Wiak przekazując swe obowiązki pomocnikowi mjr Zenonowi Harsze.Od 1990 roku trwają prace przygotowawcze do zorganizowania I Spotkania Pokoleń Spadochroniarzy Przeciwlotników –
W lutym 1991 roku środowisko nasze poraża wiadomość o śmierci jednego z najwspanialszych przeciwlotników płk dypl. Stanisława Mazurkiewicza.
W maju 1991 roku dochodzi wreszcie do spotkania pokoleń. Impreza była ze wszech miar udana, a zebrane gremium uchwaliło, że będzie się ona odbywać co 2 lata.
I znów czarne chmury nad pelotką. Pod koniec 1991 roku 26 daplot zostaje rozwiązany, a w jego miejsce powołano 126 baterię przeciwlotniczą którą również rozwiązano w 1999 roku.
A my, byli przeciwlotnicy o różnych specjalnościach, byliśmy świadkami tych zdarzeń. W zależności od odgórnych decyzji nasze twarze jaśniały radością lub były zatroskane. Zdecydowanie jednak, mimo różnych trudności, realizowaliśmy nasze spotkania. Bo nasze SPOTKANIA POKOLEŃ to zdecydowane zapotrzebowanie naszego środowiska na odświeżenie dawnych przeżyć i chwila zadumy nad tym, co nieubłagany czas z nami zrobił.
Opracował Zdzisław Mroczkowski
Link bezpośredni: http://zpsplot.malopolska.pl/historia.html