Pożegnanie płk w st. spocz. Mirosława FORTUNA

W dniu 28.06.2023 roku o godz. 12.20 w gronie Rodziny, Najbliższych, Kolegów, Znajomych – Koledzy z Czerwonych Beretów wedle starej Rodzinnej zasady spadochroniarzy, pełnej Przyjacielskiej i Koleżeńskiej atmosfery, na Cmentarzu Bronowice – Prądnik Czerwony – Kraków, pożegnaliśmy Naszego Przyjaciela, Kolegę Mirosława FORTUNĘ. Dziękuję Twojemu Synowi za piękne pożegnania wersety. Mirek, będziemy Ciebie pamiętać jak żyłeś, wspominać jaki byłeś między Nami, a o Tobie, nie można napisać zbyt dużo, ale na pewno można napisać zbyt mało, więc tylko kilka wersetów w podziękowaniu, że byłeś wśród Nas, że zawsze podałeś pomocną dłoń jako Kolega, lekarz.  Mirek, odszedłeś nagle… „Nie trzeba słów, kiedy czarny anioł zamyka usta tym, którzy byli bliscy, kiedy podcina skrzydła tym, którzy powinni latać, kiedy zabiera oddech tym, którzy powinni żyć. Pozostaje głucho milczeć, wypatrując białych aniołów nadziei”. Ale tak trudno wypatrywać białych aniołów nadziei, kiedy nagle odchodzi ktoś bliski, kto powinien jeszcze żyć…

Są pożegnania, na które nigdy nie będziemy gotowi. Są słowa, które zawsze wywoływać będą morza łez. I są takie osoby na myśl, o których zawsze zasypie nas lawina wspomnień.

Ślepy los, ważny jak paw, wie wszystko bez słów, pomimo swojej ślepoty, zawsze trafia bez pudła… Wie o Twoim problemie, nawet, jeżeli mu o nim nie powiesz, a gdy ustąpisz, choć o włos lub o odrobinę zrezygnujesz, zobaczysz złoto gwiazd…

Semper Fidelis

NON OMNIS MORIAR

R.I.P

 „Oto widzę Ojca swego, Matkę swoją, Siostry i Braci swoich…

Oto widzę długi rząd Tych Spadochroniarzy, co byli przede mną

Oto ich zew, bym zajął miejsce wśród nich

Miejsce, gdzie na niebieskich spadochronach

Spadochroniarze przegrupowują się i żyją wiecznie…”